„Wybory parlamentarne, a zwłaszcza walka polityczna jaka jest ich nieodzownym elementem rządzi się swoimi prawami – napisał w oświadczeniu poseł. - Nie ja to wymyśliłem i choćbym się bardzo starał nie jestem w stanie tego zmienić. Nie chcę wiec, aby moja osoba i najdrobniejszy nawet pretekst były w tej walce wykorzystywane. Przez wiele lat politycznej aktywności starałem się zawsze, na tyle na ile potrafiłem, być dla mojego środowiska wsparciem, a nie obciążeniem. Ponieważ chciałbym, aby tak pozostało, w wyniku wielu w ostatnim czasie odbytych rozmów, postanowiłem nie startować w zbliżających się wyborach parlamentarnych”

Zbigniew Girzyński rezygnację z członkostwa w Klubie Parlamentarnym PiS oraz w samej partii złożył 4 grudnia. Sprawa miała związek z zastrzeżeniami dotyczącymi jego wyjazdów służbowych. „Przepraszam wszystkich, których mogłem zawieść” – pisał wówczas w oświadczeniu polityk. O nadużycia przy rozliczaniu kilometrówek oskarżył go wówczas tygodnik „Polityka”. Partyjni koledzy mówili, że kwota domniemanego nadużycia to 200 zł.

KJ/300polityka.pl/Telewizjarepublika.pl