""Śmierć wrogom ojczyzny" nie jest hasłem, przez które powinno się rozwiązać zgromadzenie" - powiedziała prof. Monika Płatek na spotkaniu z okazji premiery spektaklu "Mein Kampf".

Zdaniem prawniczki i feministki urzędnicy "na życzenie Hanny Gronkiewicz-Waltz i przy aprobacie prezydenta Bronisława Komorowskiego w dużym stopniu ograniczono możliwość organizowania pokojowych zgromadzeń".

Słowa wyprowadziane przez prof. Płatek były kompletnym zaskoczeniem dla zebranych słuchaczy. Znana z lewicowych poglądów prawniczka powiedziała coś zupełnie niezgodnego z lewacką propagandą.

Według profesor, hasło "Śmierć wrogom ojczyzny" nie nawołuje do nienawiści - "To jest hasło generalne, oficjalne i ktoś mógłby powiedzieć, że to jest w konstytucji, że musimy bronić granic Polski".

"Generalnie przyzwalam na to, aby rozwiązać takie zgromadzenie w momencie, kiedy mamy do czynienia z naruszeniem porządku prawnego. Ja rozumiem państwa sympatie i to są również moje odczucia, ale trzeba zrozumieć, że gdy dochodzi do korzystania z konstytucyjnych praw i wolności (…). to ich ograniczanie musi być wyjątkowo delikatne i oszczędne" - dodała.

mor/DoRzeczy.pl/Fronda.pl