Jak donosi ukraińskie MSZ, sytuacja w rejonie Donbasu staje się coraz bardziej napięta. 

Ukraiński resort dyplomacji alarmuje - sytuacja w Donbasie ulega zaostrzeniu. W specjalnym oświadczeniu jest mowa o ciągłym łamaniu przez promoskiewskich bojówkarzy mińskich uzgodnień i ofensywie separatystów. Bojówkarze mają też blokować pracę obserwatorów. Według ukraińskiego MSZ, odpowiedzialność za to ponosi Rosja.

Ukraiński MSZ informuje o obserwowanym od 5 marca nasileniu ataków w okolicach Awdijewki. Ich celem ma być zajęcie przez separatystów części szarej strefy, czyli terytorium oddzielającego pozycje zwaśnionych stron. Według ukraińskich danych, w okolicach położonej w pobliżu Doniecka Awdijewki działa kierowana przez Rosjan 800-osobowa grupa bojówkarzy, wspierana przez czołgi, wozy opancerzone i artylerię. Jak czytamy w oświadczeniu, w wyniku ostrzałów, dokonywanych również z broni powyżej 120 milimetrów, zabronionej w myśl mińskich porozumień, śmierć ponoszą nie tylko ukraińscy żołnierze, ale również ludność cywilna. Ponadto - jak alarmuje ukraiński MSZ - ostrzały mogą zniszczyć doniecką oczyszczalnię ścieków. Przerwanie jej pracy może spowodować epidemię chorób zakaźnych.

Według ukraińskiego resortu dyplomacji, bojówkarze blokują również dostęp do swoich pozycji dla obserwatorów OBWE, ale też dostęp do rosyjsko-ukraińskiej granicy.

daug/IAR