Dwie bomby eksplodowały w sobotę na zatłoczonym targu w centrum stolicy Iraku, zabijając co najmniej 21 osób i raniąc ponad 40 - poinformowała lokalna policja i źródła medyczne. Na razie nikt nie przyznał się do przeprowadzenia zamachu.

Można jednak przypuszczać, że wkrótce przyzna się do niego Państwo Islamskie, które według swoich własnych deklaracji już wielokrotnie przeprowadzało zamachhy w stolicy Iraku.

Do wybuchu doszło rano podczas największego ruchu na ulicach. Jedną bombę zdetonował zamachowiec samobójca.

Obecnie irackie wojska ze wsparciem Stanów Zjednoczonych i innych członków tzw. międzynarodowej koalicji antyterrorystycznej prowadzą intensywną kampanię militarną, której celem jest odbicie Mosulu z rąk ISIS. Pomimo zapowiedzi rychłego sukcesu, póki co miasto wciąż pozostaje pod kontrolą dżihadystów.

ol/Interia.pl