Po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą szef MON Tomasz Siemoniak stwierdził, że rząd i prezydent „mówią jednym głosem”. Tymczasem Paweł Zalewski z PO skrytykował wypowiedź prezydenta dotyczącą baz NATO.

-I premier Kopacz i rząd domagają się od bardzo dawna zwiększenia obecności NATO – powiedział w Polskim Radiu minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Wicepremier dodał, że aby osiągnąć cel trzeba włożyć wiele wysiłku „w przekonanie polityków i opinii publicznej Zachodu do tego, że to nie żarty”.

Szef MON komentował wywiad prezydenta Andrzeja Dudy dla pisma „Financial Times”. Prezydent zdecydowanie opowiedział się za utworzeniem stałych baz NATO w Polsce. Mówił, że obecnie Polska pełni funkcję „strefy buforowej NATO” tak, jakby krajem granicznym Paktu były dopiero Niemcy.

- Dzisiaj potrzebujemy NATO, żeby działało tutaj. Przez najbliższe miesiące będziemy prowadzili ofensywę polityczną, dyplomatyczną i medialną w tej sprawie – zapowiedział a szef MON.

Dzień wcześniej minister Siemoniak i prezydent Duda spotkali się podczas wizyty w Wielonarodowym Korpusie Północno-Wschodnim w Szczecinie. W rozmowie uczestniczył również doradca prezydenta ds. międzynarodowych Krzysztof Szczerski.

Tymczasem Paweł Zalewski z PO uznał, że prezydent zaprezentował w „Financial Times” „błędne i ryzykowne nastawienie”. Poseł Platformy nie kwestionował tego, że w Polsce potrzebne są stałe bazy. Jego zdaniem to „oczywista prawda”, że rzeczywista granica NATO przebiega na granicy polsko-niemieckiej. Nie podobał mu się za to styl wypowiedzi. Według posła PO przypominał on „walenie toporem”.

KJ/Tvn24.pl/Telewizjarepublika.pl/Polskieradio.pl