Potwierdzono śmierć kolejnej ofiary krwawego tłumienia przez reżim Aleksandra Łukaszenki protestów na Białorusi po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. W lesie w jednej z dzielnic Mińska odnaleziono ciało 28-letniego Mikity Kraucou.

O sprawie informują niezależne białoruskie media. Mężczyzna zaginął przed 10 dniami po pacyfikacji antyrządowych protestów. Dziennikarz Frank Viacorka podał, że na zwłokach Kraucou znaleziono ślady pobicia. Niezależna gazeta „Nasza Niwa” informuje z kolei, że ciało Białorusina przed odnalezieniem wisiało na drzewie przez długi czas i uległo znacznym zmianom wyglądu.

Co więcej, policja miała poinformować rodzinę, że na zwłokach brak śladów obrażeń. Mężczyzna 12 sierpnia znajdował się w Mińsku, gdzie trwały antyrządowe protesty.

dam/Onet.pl,PAP