Już 28 proc. wszystkich osób aktywnych zawodowo ma wyższe wykształcenie. Wśród osób w wieku 30-34 lat odsetek ten wynosił w 2012 roku 39,1 proc. Takie dane przedstawił GUS. Jest to więcej niż średnia w Unii Europejskiej, która wynosiła wówczas 35,8 proc.

Są jednak kraje, w których magistrów jest więcej niż w Polsce. W Irlandii wyższe wykształcenie ma aż 51,1 proc. osób w wieku 30-34 lat; na Cyprze – 49,9 proc., na Litwie 48,6 proc., a we Wielkiej Brytanii – 47,1 proc. Polska znajduje się na 14 miejscu w rankingu, wspólnie z Estonią.

Co ważne, wyższe wykształcenie bezpośrednio przekłada się na powodzenie na rynku pracy. Wśród osób w wieku 30-34 lat bezrobotnych w Polsce było w 2012 tylko 4,7 proc. To aż dwa razy mniej od krajowej średniej (10,4 proc.). Odsetek ten był jedynie nieco wyższy od tzw. bezrobocia naturalnego, które wynosi 3 proc. i oznacza pełne zatrudnienie.

„Nie mają racji ci, którzy krytykują pęd do wyższego wykształcenia, pokazując pojedyncze przykłady osób, które nawet po dwóch, trzech fakultetach nie znajdują u nas pracy” – powiedziała prof. Urszula Sztanderska z Uniwersytetu Warszawskiego. Uważa, że te osoby nie mają pracy raczej ze względu na swoje cechy osobowe niż na wykształcenie.

W całej Unii Europejskiej w 11 krajach sytuacja osób z wyższym wykształceniem jest na rynku pracy lepsza niż w Polsce. Należą do nich m. in. Czechy, Austria, Niemcy, Rumunia i Węgry. Z kolei w Grecji odsetek bezrobotnych wśród magistrów w wieku 30-34 lat wynosi aż 21,9 proc., w Chorwacji 18,3 proc., w Hiszpanii – 16,6 proc.

Co ciekawe, w całej UE dyplom magistra uzyskało w 2012 roku dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn. W Polsce było ich o 14,6 proc. więcej.

pac/forsal.pl