Wykradziono i udostępniono w sieci szereg dokumentów byłego amerykańskiego sekretarza stanu. 

Grupa hakerów DCLeaks wykradła maile byłego sekretarza stanu USA Colina Powella. W jednym z listów polityk pisał do znajomego, że Izrael posiada aż 200 głowic nuklearnych. Władze w Jerozolimie nigdy nie przyznały, że posiadają taką broń.

Spośród korespondencji Powella największe kontrowersje wzbudza list z 2015 roku zaadresowany do Jeffreya Leedsa, swojego partnera biznesowego i darczyńcy amerykańskiej Partii Demokratycznej. Były sekretarz stanu w administracji prezydenta George’a W. Busha nawiązał w nim do wystąpienia premiera Izraela Benjamina Netanjahu w amerykańskim Kongresie.

Szef izraelskiego rządu przestrzegał Waszyngton przed zawarciem układu z Iranem, który zdejmowałby z Teheranu sankcje w zamian za ograniczenie przez Iran swojego programu atomowego. Mimo sprzeciwu Jerozolimy układ ostatecznie wszedł w życie

„Irańczycy nie mogliby użyć broni atomowej, nawet gdyby weszli w jej posiadanie. Oni w Teheranie wiedzą, że Izrael ma 200 głowic, wymierzonych w Teheran, a my mamy tysiące. Jest tak jak mówił Ahmadineżad (były prezydent Iranu – przyp. red.): >>Co mielibyśmy zrobić z jedną głowicą?<<. Zniszczylibyśmy ich reżim – pisze Powell.

Amerykański polityk wyraził też wątpliwości, czy zachodnie sankcje powstrzymałyby Teheran przed budową broni atomowej.

W innych upublicznionych listach Powell nazywa kandydata Republikanów w listopadowych wyborach prezydenckich Donalda Trumpa „hańbą i międzynarodowym pariasem”, natomiast jego rywalkę Demokratkę Hillary Clinton „chciwą, niereformowalną polityk”.

emde/tvp.info