Według portalu Niebezpiecznik.pl e-maile Janusza Korwin-Mikkego stały się przez błąd informatyków łatwo dostępne. E-maile umieszczono w publicznie dostępnym katalogu. Jest to taki sam błąd, jaki niedawno popełnili informatycy banku PKO BP, udostępniając w ten sposób dane kredytobiorców.

Zostały tak zarchiwizowane e-maile, które rozsyłali i otrzymywali liderzy byłych partii polityka. Chodzi o Unię Polityki Realnej oraz Wolność i Praworządność. Wśród katalogów, do których już dotarli internauci, znajduje się oznaczony inicjałami „jkm”. To tam ma znajdować się korespondencja samego Korwin-Mikkego.

Według portalu Niebezpiecznik.pl jest praktycznie pewne, że ktoś bliżej zapoznał się już z tymi e-mailami.

Pac/niebezpiecznik.pl/natemat