Wybory korespondencyjne to sprawa gorąca, a opozycja postanowiła chyba zrobić wszystko, żeby je utrudnić albo nawet uniemożliwić.

Gazeta Wyborcza” tak o tym pisze w dzisiejszym wydaniu:

- Największe organizacje związkowe na Poczcie Polskiej są za wyborami korespondencyjnymi, przewodniczący „Solidarności” na Poczcie Bogumił Nowicki powtarza, że wybory w maju można spokojnie przeprowadzić. Przewodniczący zrzeszonego OPZZ Związku Zawodowego Pracowników Poczty Sławmir Redmer jest wprawdzie przeciw, mówi jednak, że samo doręczenie 30 mln pakietów wyborczych do 13 mln gospodarstw nie jest zbyt trudne i czasochłonne.

Dodaje też:

- Bardzo mało prawdopodobne jest, aby pracownicy Poczty zastrajkowali. To się nie udało nawet gdy pocztowcy chcieli wymóc na zarządzie podwyżki - a w tej sprawie związki stały po jednej stronie.

GW wyjaśnia, że przyczyną takiego stanu rzeczy są premie dla pracowników za udział w przeprowadzeniu wyborów, a ponieważ pensje tam są niskie, to jest to ważny argument za.



mp/gazeta wyborcza