"Nic z tych dokumentów, które opublikowano nie wskazuje na to, że w kampanii wyborczej Andrzeja Dudy wykorzystywano martwe konta. Nie ma tam słowa na ten temat. To jest klasyczna nadinterpretacja, moim zdaniem ocierająca się o możliwość pozwania przez tę firmę gazety do sądu" - mówił Adam Bielan, komentując rzekome użycie fikcyjnych kont w kampanii Andrzeja Dudy.

Według dziennikarzy Gazety Wyborczej i Radia Zet w 2015 roku sztab wyborczy Andrzeja Dudy miał podpisać umowę ze spółką tworzącą fałszywe konta w internecie.

Wspomniano m.in. o "tajemniczym Zleceniu nr 2", według którego, w trakcie kampanii wyborczej " wykonawca (warszawska firma o nazwie ELCHUPACABRA) stworzy miesięcznie 1 tys. "wątków tematycznych", za każdy z nich otrzyma 20 zł, oraz zapewni im aktywność na poziomie 5 tys. "wpisów automatycznych" w miesiącu. Cena za jeden wpis to 2 zł".

"Firma zajmowała się moderowaniem strony internetowej, to są klasyczne działania w kampanii wyborczej" - skomentował Adam Bielan, ucinając spekulacje na temat współpracy.

"To niesamowite, że w do niedawna czołowej polskiej gazecie główny tekst polityczny opiera się na tym, że ktoś "wyguglował", że osoby, które zakładały firmę, zajmującą się tworzeniem stron internetowych kiedyś były moimi asystentami" - podsumował.

mor/PolskieRadio24.pl/Fronda.pl