Pikieta przed siedzibą Federalnej Służby Bezpieczeństwa została natychmiast brutalnie stłumiona przez funkcjonariuszy. Protest odbywał się w Dniu Pracownika Służb Bezpieczeństwa, potocznie zwanym Dniem Czekisty.

 

Grupa obrońców praw człowieka pikietowała przed siedzibą FSB na Placu Łubiańskim w Moskwie. Demonstranci mieli transparent wzywający do uwolnienia trzech więźniów politycznych. Odpalili też świece dymne. Skandowali: "Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Czeksity, sk...syny!"

Pikietujących natychmiast zaatakowała policja. Funkcjonariusze zabrali transparent i brutalnie aresztowali 7 uczestników pikiety. 60-letniego Michaiła Udimowa policjanci wlekli po ziemi. Po chwili autobus dowiózł jeszcze więcej funkcjonariuszy.

Uczestnicy protestu tłumaczyli, że nie zgadzają się, aby „dzień utworzenia terrorystycznej organizacji, która pozbawiła życia miliony niewinnych ludzi był w Rosji obchodzony jako święto”. „To świadomie wybrana przez władze droga, ale nie rozwoju, tylko moralnego rozkładu i zniszczenia narodu” – podkreślała jedna z uczestniczek akcji

Z kolei prezydent Władimir Putin wygłosił przemówienie z okazji święta na uroczystym koncercie na Kremlu. Impreza była transmitowana prze państwową telewizję. W repertuarze pojawiły się dawne szlagiery z czasów stalinowskich.

Dzień Pracownika Służb Bezpieczeństwa, zwany potocznie Dniem Czekisty, został w Rosji ustanowiony w 1995 r. Upamiętnia on powołanie 20 grudnia 1917 r. WCzK – pierwszej sowieckiej bezpieki, na której czele stał Feliks Dzierżyński.

KJ/kresy24.pl