Jak podaje portal "Radio Maryja", organizatorami są założyciele FOP – Stowarzyszenie FIA oraz Legia Akademicka. Symulacje militarne będą prowadzone w lasach Kozłowieckich.

Na ćwiczeniach wykorzystywano system geolokalizacji oddziałów, łączności dalekiego zasięgu oraz pojazdy wojskowe. Ćwiczący używali penumatycznych replik broni. Całością kierował sztab obu organizacji oraz przedstawicielm Pełnomocnika MON ds. Społecznych Inicjatyw Proobronnych. Rząd po długim czasie całkowitego milczenia w sprawie OT wreszcie - choć jak na razie bardzo niemrawo - zaczął się sprawą interesować.

Prof. Romuald Szeremietiew w rozmowie z "Radiem Maryja" wskazał, że to ciągle nie to, czego trzeba. "To, co jest nam potrzebne w naszym systemie obronnym, to jest obrona terytorialna. Tego typu działania, jak te ćwiczenia, mieściłyby się świetnie w systemie obrony terytorialnej. Kwestia jednakże polega na tym, że poza różnego rodzaju zapowiedziami, czy też wypowiedziami medialnymi, ciągle żadnych decyzji w tym zakresie nie ma" - przekonywał.

"Podkreślam cały czas, że wszelkie inicjatywy społeczne i to, co chcą robić ludzie, jest cenne. Jeżeli będzie to pod patronatem MON i zostanie to, jak zapowiada gen. Pacek, zrealizowane we wszystkich gminach, to, oczywiście, bardzo dobrze. To jest jednak cały czas tylko element, który wspiera OT. Bo OT nie jest jakimś niby wojskiem, to nie jest formacja wspierająca i pomocnicza. To powinien być bardzo ważny element struktury militarnej państwa, a więc sił zbrojnych. Byłoby może nawet dobrym rozwiązaniem, by był odrębnym rodzajem sił zbrojnych w ramach sił, które mamy obecnie" - mówił z kolei Szeremietiew w rozmowie z portalem Fronda.pl kilka dni temu.

bjad/radio maryja/fronda.pl