We Wrocławiu ma powstać pierwsza neopogańska świątynia rodzimowierców. Będzie to miejsce kultu demonicznego - słowiańskich wierzeń przedchrześcijańskich.

Rodzimowiercy bazują na mitologii pogańskiej. Odwołują się do wierzeń etnicznych tradycji słowiańskiej, germańskiej czy bałtyckiej. Jest to pomieszanie politeizmu - wiary w wielu bożków z panteizmem, czyli oddawaniem czci naturze. W praktyce jest to bałwochwalstwo, czczenie wydumanych herosów, bożków z drewna, często połączone z praktykami okultystycznymi.

Inwestycje nadzoruje fundacja Warta. Nie kryje ona swoich parareligijnych ambicji. Zrzesza około 300 neopogan, regularnie organizując obchody pogańskich świąt w plenerze. Teraz neopoganie chcą pójść dalej i zamierzają swój kult przenieść do świątyni. Budynek ma powstać w dzielnicy Kowale, niedaleko Mostów Jagiellońskich.

Na razie rodzimowiercy zbierają fundusze. Mają gotowy projekt i pomysły połączenia szerzenia swego kultu z edukacją na temat historii Słowian. Obawiają się jednak, w jaki sposób te pomysły będą odbierane przez opinie publiczną, zresztą bardzo słusznie.

Nikt nie miałby nic przeciwko nowemu skansenowi, przybliżającego Polakom obyczaje ich przodków. Jeśli jednak ktoś traktuje na serio prymitywne wierzenia, pokłada w nich nadzieje, oddaje się czarom czy wróżbiarstwu i chce na dodatek propagować je w społeczeństwie - musi spodziewać się, że tego typu pomysły napotkają na opór.

Tomasz Teluk