Inne badania, których wyniki opublikowano w tym samym czasopiśmie pokazują natomiast, że wyobrażenia o życiu seksualnym są kształtowane u współczesnej młodzieży przez dwa czynniki: telewizję i rówieśników. Te zaś dążą zasadniczo do jednego: jak największej koncentracji na seksie. Im szybciej tym lepiej. Jednak doświadczenia ostatnich 50 lat dowiodły, że łatwy seks to w konsekwencji trudna rodzina.

Nie ma złudzeń: wolny seks powoduje nie tylko psychiczne problemy, ale i deprawuje moralnie człowieka. Dlatego edukacja seksualna młodych ludzi powinna skupić się na tym, by przekazać im, że trzeba czekać z życiem seksualnym do ślubu. I wtedy człowiek jest nie tylko spełniony, ale i psychicznie zrównoważony.

philo/radio Watykańskie