"Proszą Państwo o komentarz po wczorajszym wydukanym (pomimo kartki) exposee. Nie wsłuchiwałem się, gdyż przemawiała Kłamczucha. Kłamczuchów nie szanuję i im nie wierzę" - pisze Wojciech Cejrowski o wystąpieniu pani premier w Sejmie.
Dodaje też, że nie jest naiwniakiem. "Kłamczucha obiecała, że w jeden rok zrobi to, co Donald obiecywał zrobić przez siedem lat i nie wykonał. Człowiek roztropny w takie rzeczy nie wierzy. Człowiek uczciwy takich obietnic nie składa" - konstatuje znany podróżnik.
MaR/Wojciech Cejrowski/Facebook