Szef francuskiego MSW Bernard Cazeneuve przyrzekł szybką likwidację obozu w Calais, zwanego Dżunglą, stworzonego przez nielegalnych imigrantów, którzy mają nadzieję przedostać się do Wielkiej Brytanii. Według szacunków miejscowej policji, to obozowisko liczy 10 tys. imigrantów, choć wcześniej mówiono o 7 tysiącach mieszkańców.

Cazeneuve, który w piątek miał odwiedzić obóz, powiedział w wywiadzie dla lokalnej gazety, że "Dżungla" będzie likwidowana stopniowo, a jej mieszkańcy zostaną przeniesieni do innych obozów we Francji. Jest to reakcja na apele miejscowej społeczności, żyjącej w ciągłym strachu przed mieszkańcami obozowiska dla uchodźców.

Mieszkańcy obozu zabijali się nawzajem, atakowali przejeżdżające pojazdy i zaczepiali Francuzów i turystów na mieście. Chcąc dostać się za wszelką cenę do Wielkiej Brytanii, imigranci stwarzali też zagrożenie na drogach. 

W marcu zlikwidowano już część obozu, przeprowadzając mieszkańców do mieszkalnych kontenerów. W przyszłym roku, powiedział Cazaneuve, we Francji zostanie stworzonych 5 tysięcy dodatkowych miejsc dla imigrantów.

Mimo zapewnień władz, mieszkańcy Calais nie bardzo wierzą w szybką likwidację nielegalnego obozu imigrantów. Miejscowi kierowcy, rolnicy i przedsiębiorcy nie porzucą planów blokady drogi A16. Ma to zwrócić uwagę całego kraju na ogromny problem z imigrantami. W odpowiedzi na zapewnienie szefa MSW, że likwidacja będzie przeprowadzana "etapami", protestujący argumentują, że przy każdym opóźnieniu liczba mieszkańców nielegalnego obozowiska wzrośnie do 15 tys.

JJ/Fronda.pl, źródło: euroislam, dw.com