Ten list trzeba przeczytać w całości. Pokazuje on bowiem, jak ważna jest Polska, ale także, jak ważne jest świadectwo bohaterów i świętych.

 

„Drodzy Przyjaciele! Dziękuję za informacje dotyczące ruchu obrony życia w Polsce. Otrzymałam wiele listów i kartek od polskich Braci i Sióstr w Chrystusie. Bardzo mnie to cieszy i dodaje otuchy. Przywraca pamięć o spotkaniu z Polską i Polakami sprzed kilkunastu lat.

Gdy miałam dwadzieścia kilka lat, spotkałam w Lourdes we Francji kilkunastu młodych Polaków, takich jak ja wolontariuszy opiekujących się chorymi. Ich wiara stała się dla mnie przykładem do naśladowania. Ci młodzi ludzie zaprosili mnie do siebie, do Polski. Wizyta w Polsce zaprowadziła mnie również do Oświęcimia. Nigdy bym tam sama nie pojechała, ale nie chciałam odmówić moim przyjaciołom. To co tam zobaczyłam, wstrząsnęło mną do głębi. Czytając w księdze gości wezwania: “Niech ta zbrodnia już nigdy się nie powtórzy", uświadomiłam sobie, że „TO” dzieje się ponownie, na naszych oczach tylko w innym przybraniu. „TO” dzieje się obecnie w Kanadzie i na świecie.

Kanada legalizując zabijanie dzieci w łonie matek, prawnie usankcjonowała zło. Konsekwencją tego jest więzienie Kanadyjczyków za przebywanie w klinice aborcyjnej, by pomóc ciężarnym kobietom w odrzuceniu aborcji i wybraniu życia. Tym samym czynienie dobra, do którego jesteśmy przecież zobowiązani przed Bogiem, karane jest w Kanadzie uwięzieniem. 

List Polskich Posłów do Premiera Kanady Stephena Harpera jest głosem rozsądku, takich głosów powinno być jak najwięcej, jestem im za to wdzięczna. Nam pozostaje modlitwa, bowiem z Bogiem wszystko jest możliwe.

“Abyście się wzajemnie miłowali jak Ja was umiłowałem” (Jan13) 

Dziękuję za Waszą miłość, niech Was Pan Bóg błogosławi, a Najświętrza Matka Maryja osłania Was płaszczem swej opieki.

W Jezusie, naszym Świetle i Miłości.

Mary"