Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: W ostatnich dniach pojawiła się w mediach fala krytyki pod adresem Prezydenta Andrzeja Dudy, który powołał w skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Andrzeja Sabatowskiego. Czy Pana zdaniem to był dobry wybór?

Witold Gadowski, dziennikarz śledczy: Powołanie pana  Sabatowskiego w skład KRRiT, nie kryję, budzi moje głębokie zdumienie, ponieważ żaden dorobek pana Sabatowskiego nie kwalifikuje go do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie jest mi też znane żadne osiągnięcie dziennikarskie tego pana, ani tym bardziej wybitna fachowość  w dziedzinie mediów.

F: Czy  może być  tak, że prezydent nie wiedział do końca wszystkiego o tym panu, i stąd ta nominacja, czy może były jakieś inne powody takiej decyzji?

Witold Gadowski: Nie znam powodów, dla których prezydent nominował tego pana, na pewno nie są to względy merytoryczne.

F: Skąd się biorą negatywne opinie o panu Andrzeju Sabatowskim,  może nie do końca jest to sprawiedliwa ocena?

Witold Gadowski: Nie twierdzę, że jest to postać negatywna, ale jest to osoba bez dorobku dziennikarskiego , bez znaczącej wiedzy w dziedzinie funkcjonowania mediów, postać nie znana z takich osiągnięć. Rozumiem, że w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji powinny zasiadać osoby, które charakteryzują się niepospolitą wiedzą, doświadczeniem i dorobkiem, takie chociażby, jak pani Teresa Bochwic czy pan Witold Kołodziejski. To są osoby, które zasługują na szacunek, natomiast nie mogę takiej charakterystyki uczynić względem pana Sabatowskiego.

F: Czy pan prezydent mógł nie wiedzieć o panu Sabatowskim,  że był zatrudniony przez Grzegorza  Hajdarowicza  w ,,Rzeczpospolitej'' w czasie, gdy wyrzucano stamtąd dziennikarzy?

Witold Gadowski: Jeżeli pan prezydent o tym nie wiedział, to świadczy o głębokiej niekompetencji jego kancelarii, a jeżeli wiedział i mimo to podjął taka decyzję, to chciałbym znać jej powód. Ten pan nie jest znany z żadnego znaczącego dorobku dziennikarskiego ani z kompetencji w dziedzinie mediów.

F: Czy prezydent mógłby odwołać swoją decyzję?

Witold Gadowski: Chciałbym, żeby prezydent tak postąpił, ale szczerze mówiąc wątpię. Podjął taką decyzję z jakichś powodów, z jakichś nieznanych mi powodów. Chciałbym, żeby to nie były powody natury osobistej.

F: Jak skomentuje Pan dymisje w rządzie, odwołano ministra Jackiewicza, będą wersyfikacje personalne  w spółkach Skarbu Państwa, czy będą kolejne roszady dotyczące stanowisk?

Wydaje mi się, ze partia rządząca ma mechanizmy kontrolne, które działają, bo tylko Platforma i PSL były nieomylne i broniły swoich ludzi do upadłego. Widać, że w PiS działają mechanizmy sprawdzające i jakaś regulacja następuje. Nie jestem specjalistą w dziedzinie spółek Skarbu Państwa, nie wiem czy podnoszone zarzuty są prawdziwe, czy też nie. Widzę  natomiast, że proces weryfikacyjny w partii rządzącej trwa i to napawa pewną nadzieją. Wiadomo, że błędy się popełnia, czasem są większe lub mniejsze, ale jeżeli są one naprawiane, to znaczy że wszystko działa dobrze.

Dziękuję za rozmowę.