"KRS boczy się na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i PiS. Trwa wojna między kastą sędziowska a  polskim Parlamentem" - uważa Witold Gadowski. W swoim wideo-komentarzu odniósł się do reformy sądownictwa, szwedzkich próbach oczerniania Polski i książki Tomasza Piątka. 

"Ja bym powiedział: Reporterzy bez Wstydu. Nie chciałbym mieć z wami nigdy nic do czynienia. Jeżeli wy nie potraficie ocenić braku warsztatu w tej książce, to nie zasługujecie na miano reporterów. To decyzja polityczna – jak młot, która ma spaść na głowę polskiego rządu, ponieważ cała neomarksistowska Europa wypowiedziała Polsce wojnę" - powiedział mocno Gadowski, komentując w ten sposób przyznanie Piątkowi nagrody za książkę o Macierewiczu przez organizację Reporteży bez Granic.

"A po akcji „Różaniec do Granic” nienawiść wobec Polski w kręgach neobolszewickich jest tak ogromna, że już nawet tego nie kryją. Produktem tej nienawiści jest nagroda dla pana Piątka" - dodał.

Następnie odniósł się do sprawy szwedzkich dziennikarzy telewizji państwowej SVT, którzy zrobili reportaż o braku wolności słowa i autorytaryzmie. Pokazali w nim... Kongo, Rwandę, Palestynę i Warszawię.

"Tam pokazują, jak strzelają do ludzi, mówią o tym, jak zabijają dziennikarzy. A w Polsce występuje dwóch dziennikarzy. Pan Czajkowski (…) opowiada, że idą „ciemne czasy”. Siedzi w komnatach „Gazety Wyborczej” i mówi, że jest prześladowany. Czarna ręka PiS-u go dopadła i gnębi (…). Pan Robert Kowalski piszący w „Krytyce Politycznej” opowiada, jak faszyści z PiS-u wyrzucili go z programu Polskiego Radia" - opowiada Gadowski.

Dziennikarz mówi, że to prosta zagrywka - Szwedzi pokazują, że gdzieś jest "gorzej niż u nich". "Jesteście okradani, boicie się wyjść na ulice, które służą coraz częściej do modlitw, wasze kobiety są gwałcone. Ale spójrzcie na Polskę, tam jest dopiero brunatnie, źle" - zdaje się mówić szwedzka telewizja.

Wreszcie Gadowski odnióśł się także do kwestii reformy sądownictwa i działań KRS. "KRS boczy się na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i PiS. Trwa wojna między kastą sędziowska a  polskim Parlamentem" - powiedział. "Niezawisłość sędziów w Polsce jest pojmowana inaczej niż chciałby to Monteskiusz. Jest pojmowana tak: „Oto stworzyliśmy sobie odrębną, społeczną kastę. Kastę impregnowaną na zmiany i nowych ludzi (…). Jesteśmy kastą nadzwyczajną i sami będziemy interpretować prawo, które nas dotyczy” - dodał.

"Nie będzie reformy kraju bez reformy działania sądów" - podsumował.

mod/radiomaryja.pl