Gościem Tematu Dnia był Witold Gadowski, dziennikarz śledczy, który w rozmowie z Piotrem Otrębskim odniósł się do protestów przeciwko reformie sądownictwa.

- Opozycja niczego się nie uczy, bo nie ma tam ludzi, którzy myśleliby w sposób samodzielny. Te manifestacje są przejawem desperacji w momencie, kiedy uprzywilejowane warstwy naszego społeczeństwa zdały sobie sprawę z tego, że trwające właśnie zmiany są trwałe – mówił Witold Gadowski

- Ta desperacja i strach przed tym, żeby stanąć na równi z innymi Polakami napędza tych ludzi do coraz bardziej absurdalnych protestów – dodawał

Jak podkreślał dziennikarz, „gdyby to byli zwykli gówniarze, to po prostu należałoby zdjąć pasa i przetrzepać im skórę”.

- Są to ludzie doświadczeni, którzy wiedzą co mówią, to jest to albo objaw skrajnej frustracji przeradzającej się w jakąś psychozę, albo objaw tego, że liczą na pomoc z zewnątrz, a więc są zdrajcami – zaznaczył Gadowski

Jego zdaniem, to „jest kwik obrony naruszonych interesów tych ludzi”.

- Warstwa uprzywilejowana kwiczy, ponieważ nie chce stać się częścią polskiego społeczeństwa. To było "nad społeczeństwo". Kwintesencją tego jest Adam Michnik – stwierdził dziennikarz

- Dziś widzimy ich we właściwych proporcjach, jako małych, głupich gęgaczy, którzy usiłują zakłócić spokój całemu społeczeństwu – dodawał

Pytany o to, czy w Polsce szykuje się majdan, mówił:

- To jest taka gra, w której „liderzy”, kukiełki, które występują pojęły, że niewiele są w stanie zdziałać przy pomocy ulicy, że majdanu nie będzie, mimo że nawołuje do tego Tomasz Lis. Poruszenia ulicznego nie będzie, bo obywatele, zwykli Polacy mają w nosie to, że Michnikom i ich kolegom dzieje się gorzej. Majdanu nie będzie. Natomiast niebezpiecznym jest to, że ci ludzie organizują burdy, manifestacje, to jest odpowiednio filmowane, żeby pokazać na świecie, że tego jest dużo. To są sygnały wysyłane w świat, to są sygnały łaszące do Niemiec, pomóżcie nam, przyślijcie jakiejś wojska, zróbcie coś, żeby wreszcie przegnać PiS od władzy – podkreślił

- Mam nadzieję, że PiS w końcu zabierze się za źródła finansowania, bo jeszcze nie uderzono w jądro czerwonego biznesu, który powstał po Okrągłym Stole – zaznaczył

krp/salvetv, Fronda.pl