Gdy byłem we Francji doszło do ataku terrorystycznego. Doszło tam też do niezwykłej postawy żandarma, który oddał siebie za zakładniczkę. Niestety, zabito go. Media francuskie bębniły na wszystkie sposoby o tej sytuacji. Nigdzie jednak nie doszukałem się najważniejszej informacji. Nie doszukałem się jej nigdzie indziej, poza Radiem Maryja. Żandarm ten był praktykującym katolikiem. Pokazał on, że być może we Francji nie wszystko stracone” - mówi Witold Gadowski.

W swoim najnowszym „Komentarzu Tygodnia” (cały do obejrzenia poniżej) odnosi się również do sprawy zatrzymania Marka W. podejrzanego o szpiegowanie na rzecz Rosji:

Media, zarówno rządowe, jak i antyrządowe, nie podały, że zatrzymanie Marka W. było tylko konsekwencją tego, co działo się wcześniej. A wcześniej przedstawiciele angielskich służb specjalnych przekazali polskim służbom listę kilku polityków działających na rzecz Rosji. A co zresztą?”.

Dziennikarz śledczy mówi też o odwołaniu Jerzego Brniaka z Rafinerii Trzebinia:

Prywatnie znam pana Jerzego Brniaka i wiem, że jest to krystalicznie uczciwy człowiek. Bardzo długo pracował na wysokich stanowiskach w koncernie BP. Kiedy usłyszałem, że postanowiono obsadzić go na tym stanowisku, ucieszyłem się. Nie potrzebował już pieniędzy, bo zarobił w swoim życiu naprawdę wiele. Same wyniki Rafinerii poszybowały w górę. Ale jak widać nie ma takiej zasługi, która nie zostałaby ukarana”.

Dalej podkreśla:

Czystka w spółkach Skarbu Państwa trwa. Zastanawiam się, czy to robienie miejsca dla nowych krewnych i znajomych. Jak długo jeszcze karuzela w spółkach SP będzie związana z wahaniami politycznymi? Jak widać merytoryczne działania nie mają żadnego znaczenia”.

Poruszył też kwestię przyczyny konfliktu polsko-żydowskiego:

Nasza Polonia w Stanach Zjednoczonych mocno zaangażowała się w to, by przekonać Amerykanów, by nie wtrącali się do naszych spraw. Źródło konfliktu nie tkwi w ustawie o IPN, ale w ustawie reprywatyzacyjnej, która może dać nam uregulowanie prawne w tym temacie”.

dam/Youtube - GadowskiTV,Fronda.pl