,,Nawet ataki diaspory żydowskiej, nawet obraźliwe wystąpienia różnych polityków tak nie zjednoczyły Polaków, jak ten monument katyński. Dla mnie jest on niezwykle ważny, bo do Katynia został wywieziony mój dziadek Franciszek Gadowski i tam zginął'' - mówi Witold Gadowski. ,,Bardzo się cieszę, że walka o Pomnik Katyński w Jersey City wyzwoliła taką energię'' - dodaje.


,,Począwszy od grupy motorowej, która we wspaniałych kurtkach z naszywkami polskiej husarii stanęła wokół pomnika (…), a skończywszy na ludziach, którzy nigdy dotąd nie angażowali się w czynną politykę. Po raz pierwszy konsulat w Nowym Jorku stanął na wysokości zadania. Konsul spotkał się z Polakami, wygłosił świetne przemówienie i udzielił wsparcia Polakom w walce o zatrzymanie Pomnika Katyńskiego w Jersey City na Exchange Place'' - chwalił dziennikarz.


,,Na sam koniec, co jest już znaczeniem wielkiej wagi, zareagował American Jewish Congress, który potępił działania burmistrza Fulopa. Udało się coś, czego polskiej dyplomacji nie udało się przeprowadzić nigdy. W jednym szeregu stanęli radny Jersey City Michael Yun, organizacje polonijne, polscy prawnicy działający w USA, American Jewish Congress i noblista. To się rozszerza. Niech to będzie koło zamachowe polskiej ofensywy'' - stwierdził.


I wezwał: ,,Polonio z całego świata, wspierajmy dziś naszą polonię amerykańską w walce o Pomnik Katyński''.

 

mod/radiomaryja.pl