2 godziny i 15 minut – tyle dokładnie trwała rozmowa prezydenta USA Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. Jak poinformowano – spotkanie przebiegało w dobrej atmosferze. Rozmowy dotyczyły Syrii, Korei Północnej, Ukrainy oraz bezpieczeństwa cybernetycznego.

Rex Tillerson, szef dyplomacji USA, poinformował, że spotkanie było konstruktywne i żaden z rozmówców nie chciał kończyć rozmów. Podobnie ocenił rozmowy Siergiej Ławrow, szef MSZ Rosji. Dodał, że obaj prezydenci zdają sobie sprawę z konieczności szukania porozumień, które będą dla obu stron korzystne.

Udało się ustalić, że od niedzieli w południowo-zachodniej części Syrii obowiązywać będzie zawieszenie broni. Rozmawiano także o możliwości rozszerzenia zawieszenia broni na kolejne obszary. Na wdrożenie ustaleń zgodziła się już Jordania.

Rozdźwięk widoczny był zwłaszcza w sprawie Korei Północnej. USA chcą, by Rosja bardziej angażowała się w rozwiązanie kryzysu, jednak Rex Tillerson podkreślił, że jeśli rezultatów nie przyniesie polityka pokojowych nacisków, to „nie ma zbyt wielu dobrych możliwości”.

Do Moskwy ma również niebawem przylecieć specjalnie do tego powołany przez USA pełnomocnik ds. Ukrainy.

Z kolei podczas rozmów o bezpieczeństwie cybernetycznym Putin zapewnił Trumpa, że rosyjskie służby nie ingerowały w polityczne procesy w USA.

dam/IAR,Fronda.pl