W Powyborczym Przeglądzie w Klubie Ronina udział wzięli: Marcin Wolski, Artur Dmochowski, Marcin Świrski, oraz wybrane do Sejmu: Joanna Lichocka i Ewa Tomaszewska. Działania Ruchu Kontroli Wyborów, nieprawidłowości wyborcze, bałagan, postawę PKW i plany na przyszłość RKW relacjonował Józef Orzeł.

Wygrana jest druzgocąca! To jest gigantyczny sukces, nie ma możliwości, żeby PiS nie rządził. Dlaczego stało się to co się stało, jakich należy spodziewać się pierwszych ruchów, pierwszych kroków, ewentualnie kontrreakcji” - pytał Marcin Wolski.

O linii przyszłego ataku na PiS Wolski powiedział: „Linia ataku: aptekarskie łapanie za słowa, za fakty, a gdzie 500 złotych na każde dziecko, a gdzie to, a gdzie załatwione? Atak będzie szczegółowy, będzie przemilczanie rzeczywistych decyzji, rzeczywistych działań, a "dopieprzanie się" do szczegółów , drobiazgów, słów..."

Artur Dmochowski nieco studził emocje opowiadając o swoich marzeniach - PiS ma większość konstytucyjną, PO poniżej 20%, do Sejmu nie wchodzą SLD i PSL.

„Ten rząd który powstanie będzie bardzo potrzebował naszego wsparcia. To zwycięstwo to nie jest koniec, to jest początek, i to początek trudniejszej drogi niż sobie w tej chwili wyobrażamy, bo nawet nie wiemy jakie trupy ten rząd ukrył w szafach.”

Maciej Świrski postulował rozszerzenie katalogu przestępstw z ustawy o świadku koronnym o przestępstwa przeciwko wyborom. „Kontratak dopiero nas czeka, aparat medialny który jest po tamtej stronie nie jest pokonany.” Relacjonował też przebieg kampanii prof. Piotra Glińskiego w Łodzi, aktualne i planowane działania Reduty Dobrego Imienia.

Na przeglądzie pojawiła się niemal wprost z Kalisza Joanna Lichocka:

„Jest cudownie oczywiście! To jest zupełna zmiana nastrojów, sposobu bycia ludzi, naprawdę mam poczucie, że to jest prawie ten przełom z 89 roku. Mam wrażenie, że wszystko bardzo się zmieniło w ostatnim tygodniu kampanii. [...] Być może to debaty miały wpływ. 75% spotkanych ludzi mówiło - tak, tylko PiS. Uśmiechano się do mnie, rozpoznawano mnie, kłaniali mi się obcy, nieznani ludzie. [...] Tam naprawdę jest wolna Polska! W Kaliszu PiS po raz pierwszy wygrał z Platformą. PiS miał tam poprzednio 3 mandaty, Kalisz i południowa Wielkopolska to było najpierw królestwo SLD, a potem Platformy. Teraz udało się zdobyć pięć mandatów. Najwięcej głosów zdobył Jan Dziedziczak - 26 tys. 600 głosów, to będzie jego trzecia kadencja, jest tam cenionym, rzetelnie pracującym posłem. Ja zdobyłam 24 tys. prawie 200, następni kandydaci zdobyli 8, 7 i 6 tys. głosów. [...] Jest wielki nastrój zmiany, naprawdę Polacy chcą zupełnie innego państwa, mają dosyć tej kamaryli która rządziła do tej pory. To z jednej strony budzi ogromną radość i satysfakcję, że jest to przebudzenie, jest ta zmiana myślenia o państwie. Ale z drugiej strony - odpowiedzialność, naprawdę jesteśmy przed bardzo trudnym zadaniem, musimy być bardzo mądrzy, my wszyscy po tej stronie sceny politycznej. Nie tylko politycy, ale też nasze oparcie, czyli państwo musimy być bardzo rozważni, nie możemy sobie pozwolić na błędy takie jakie zdarzały się stronie prawicowej.”

źródło: blogpress.pl