Francuski prezydent Francois Hollande w swoim noworocznym przemówieniu przekonywał rodaków, że „Francja to wielki kraj, piąta potęga gospodarcza świata”. Okazuje się jednak, że jego informacje były już przeterminowane. Komisja Europejska podała, że w 2014 roku dochód narodowy Wielkiej Brytanii był po raz pierwszy od 2008 roku większy niż francuski. I to znacząco, bo aż po 4,5 proc. Francuzi wytworzyli dobra warte 2,134 bln euro, a Brytyjczycy – 2,323 bln euro.

Dziennik „Le Figaro” zwrócił uwagę, że rywalizacja między oboma krajami o ekonomiczny prymat trwa już od setek lat. Wielka Brytania była górą od końca XVIII wieku aż do 1973 roku. Potem, po krótkiej zmianie, znów pokonała Francję, by ulec jej w 2008 roku. Teraz Londyn znowu ma przewagę.

Co za to odpowiada? Przede wszystkim tempo wzrostu gospodarczego: na Wyspach to 3 proc., a we Francji 0,4 proc.

Co ciekawe sukces Brytyjczyków ma też dla nich bardzo nieciekawe reperkusje. Będą teraz musieli płacić większą składkę do budżetu w Brukseli. Nie chce się na to zgodzić premier David Cameron.

pac/rzeczpospolita