Jak informuje w mediach społecznościowych ukraińskie ministerstwo obrony, armia rosyjska dokonała bombardowania szpitala dziecięcego w Mariupolu. Zniszczenia są ogromne, a wiele ciał dzieci znalazło się pod gruzami.

"Dzieci są pod gruzami. Okrucieństwo! Jak długo jeszcze świat będzie wspólnikiem ignorowania terroru?" - pyta prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Jak widać z nagrań, w doszczętnie zniszczonym budynku szpitala jeszcze niedawno leczyło się wiele dzieci.

Ponadto media donoszą, że do miasta zbliża się kolejna kolumna rosyjskiego wojskowa.

W dniu dzisiejszym mija już czternasty dzień rosyjskiej inwazji na terytorium suwerennej Ukrainy. Wojska ukraińskie dzielnie bronią się i odpierają ataki z dużym poświęceniem, walcząc o każdy kawałek ojczystej ziemi.

Agresor – putinowska Rosja – odsłonił już swoją prawdziwą twarz i przeszedł już do najbardziej brutalnych i bestialskich metod, sprzecznych ze wszelkimi konwencjami międzynarodowymi oraz zasadami humanitarnymi prowadzenia działań wojennych.

Wojska rosyjskie już od jakiegoś czasu bombardują zabudowania mieszkalne i mordują ludność cywilną. W Mariupolu zbombardowano nawet szpital dziecięcy.

Rosja stosuje też takie obrzydliwe działania jak odcinanie ludności cywilnej od wody, prądu i żywności w największych aglomeracjach Ukrainy.

mp/polskieradio24.pl