Niemały szok musieli przeżyć uczestnicy odbywającego się w Olsztynie eventu „Campus Polska”, kiedy liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska w przesłanym dla uczestników nagraniu winą za kryzys migracyjny na graniach Białorusi z Litwą i Polską obwinia białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę.
Ciechanouska miała być gościem Campusu Polska, ale ostatecznie nie dotarła na wydarzenie i przesłała tylko nagranie z przesłaniem do uczestników. A jej wypowiedź wywołała w sieci lawinę komentarzy.
- Łukaszenka zorganizował przemyt ludzi z Bliskiego Wschodu na Białoruś w celu wywołania kryzysu migracyjnego na granicach z Litwą, Polską i w UE – mówi w nagraniu liderka białoruskiej opozycji.
Politycy tzw. opozycji, celebryci oraz "obrońcy praw człowieka" próbują wywołać w kraju histerię i starają się w ten sposób udrożnić kanał przerzutu nielegalnych imigrantów ludzi do Polski. Co ciekawe "wiodące media" wpisują się w narrację Łukaszenki iużywają materiałów propagandowych białoruskiego reżimu.
Jak opisuje to białoruski opozycyjny dziennikarz Tadeusz Giczan, w ostatnim czasie w ramach operacji "Śluza" ilość lotów z Iraku do Białorusi uległa ogromnemu zwiększeniu. Z kolei polska Straż Graniczna w ostatnim czasie odnotowała także bardzo duże zwiększenie prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Cichanouska na #CampusPolska: Lukaszenka zorganizował przemyt ludzi z bliskiego wschodu na Białoruś w celu wywołania kryzysu migracyjnego na granicach z Litwą, Polską i w UE pic.twitter.com/zqHkH1Vvcs
— Radosław Poszwiński 🇵🇱 (@bogdan607) August 29, 2021
Cieszą jasne słowa pani Cichanouskiej, mam nadzieję, że przyniosą jakieś otrzeźwienie pani Jachirze i innym uczestnikom obozu Trzaskowskiego. Cieszy też, że pani Cichanouska ostatecznie się opamiętała i nie wzięła czynnego udziału w tym propagandowym evencie.
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) August 29, 2021
mp/twitter/fronda.pl