,,Skoro Rosja nie zawahała się zaatakować w Wielkiej Brytanii, to nie możemy wykluczyć, że zaatakuje w Polsce lub że ofiarą kolejnego ataku padną nasi obywatele. Następny wniosek musi dotyczyć solidarnej reakcji sojuszy, w których pozostaje Wielka Brytania. To potwierdzi wiarygodność gwarancji bezpieczeństwa dotyczących także nas'' - ocenia wiceminister spraw zagranicznych, Bartosz Cichocki.

Jak zapowiada w rozmowie z ,,Dziennikiem Gazetą Prawną'', Polska na pewno odpowie na te działanai Rosji. ,,W grę wchodzi szeroki zakres działań'' - zapewnił Cichocki pytay, czy ,,w grę wchodzi wydalenie z Polski rosyjskich dyplomatów lub sankcje''.

Cichocki uznał też, że sprawa próby zabójstwa Skripala powinna mieć też przełożenie między innymi na budowę gazociągu Nord Stream.

,,Wprowadzamy zamieszanie, jeśli w trakcie wojny prowadzonej przez Rosję m.in. na terytorium Ukrainy, w obliczu ataku w Wielkiej Brytanii, innych ataków w państwach demokratycznych, wreszcie omal udanego zamachu w Czarnogórze, mielibyśmy dać zielone światło na zakupy rosyjskiego gazu z pominięciem prawa UE, które sami ustanowiliśmy. Po stronie rosyjskiej może powstać wątpliwość, czy my się sprzeciwiamy ich polityce agresji, czy ją akceptujemy. Dlatego nasza reakcja powinna dotyczyć także Nord Stream 2'' - powiedział.

,,Stosowanie przez Rosję do podniesienia swojej pozycji międzynarodowej przemocy, grabieży i zdrady musi się spotkać ze sprzeciwem - inaczej w relacjach między państwami zapanuje chaos'' - stwierdził wreszcie Cichocki.

mod/forsal.pl