„Ukraiński nazizm to ideologia mizantropijna oparta na nienawiści do Rosji” – stwierdził wicemarszałek rosyjskiej Dumy Piotr Tołstoj w rozmowie z włoską gazetą „La Repubblica”.
Wywiad stał się oczywiście okazją do szerzenia propagandy Kremla. Polityk mówił o „operacji specjalnej” na Ukrainie, która zostanie powstrzymana „kiedy Ukraina zostanie całkowicie zdenazyfikowana i zdemilitaryzowana”. Tołstoj przekazał, że chodzi o doprowadzenie do momentu, w którym Ukraina nie będzie stanowiła zagrożenia militarnego dla Rosji ani nie będzie możliwości przekształcenia jej w antyrosyjską:
„[…] jak Zachód próbował zrobić w ciągu ostatnich 30 lat”.
Był również pytany o to, czy Rosja ma plan zająć całą Ukrainę. Stwierdził, że „Rosja rozmieściła armię czasu pokoju” i nie przeprowadziła powszechnej mobilizacji, a więc ma zamiar „przejść stopniowo”. Ocenił, że pomimo pomocy Europy czy „histerii Borisa Johnsona”, operacja zostanie zakończona, kiedy Rosja uzna to za stosowne.
„Myślę, że zatrzymamy się na granicy z Polską”
- ocenił Tołstoj.
Zagroził również Szwecji i Finlandii jeśli chodzi o przyłączenie się do NATO. Stwierdził, że wtedy będą one miały na swoich granicach rosyjskie rakiety nuklearne.
dam/wpolityce.pl