Kult Ukraińskiej Powstańczej Armii jest absolutnym fundamentem świadomości historycznej Ukraińców i warunkiem istnienia trwałego państwowości ukraińskiej, przekonuje szef tamtejszego odpowiednika IPN, Wołodymyr Wiatrowycz. 

Słowa Wiatrowycza relacjonuje portal kresy24.pl.

Bez Ukraińskiej Powstańczej Armii, która powstrzymywała hitlerowski i stalinowski terror, a później zniszczyła imperium Gułagu, bez dysydentów, którzy przejęli od niej sztafetę walki o niepodległość, bez masowego ruchu narodowo-demokratycznego końca lat 80-tych i początku 90-tych XX wieku, bez Szuchewycza, Stusa, Czornowoła – taka Ukraina będzie tylko państwem tymczasowym – napisał na Facebooku dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wiatrowycz.

Bez pamięci o powstańcach z lat 40-tych XX wieku nie przetrwałaby do naszych czasów pamięć o powstańcach z lat 20-tych, o Chłodnym Jarze i oporze w przeddzień Wielkiego Głodu, mielibyśmy tylko długą historię uległości naszego narodu. […]. Dlatego dla tych, którym przeszkadza silna demokratyczna niepodległa Ukraina, tak ważne jest, aby zniszczyć historię UPA, zerwać ciągłość walki Ukraińców o wolność – przekonuje cytowany przez ukraińskie media Wiatrowycz.

Swoim wpisem na FB dyrektor ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej zaprosił na drugą część wystawy „UPA. Odpowiedź nieujarzmionego ludu”, zatytułowaną „Powstańcy przeciw komunizmowi”, która zostanie otwarta 14 października w Kijowie przed Narodowym Muzeum Historii Ukrainy.

mod/Kresy24.pl