Według badań przeprowadzonych w wiodących szpitalach oraz uczelniach, modlitwa może zapobiec chorobie lub pomóc szybciej wyzdrowieć – przekonuje Harold G. Koenig z Uniwersytetu Duke w USA.

Przeprowadzonych zostało w tym celu aż 1500 badań, które dowodzą , że osoby, które więcej się modlą i sa bardziej religijne, są także zdrowsze fizycznie oraz umysłowo. Ci, którzy chodzą do kościoła, cieszą się także dłuższym życiem.

Powodem jest m.in. łatwiejsze radzenie sobie ze stresem i lepsze samopoczucie, będące wynikiem większej ilości nadziei i optymizmu. Takie osoby rzadziej też wpadają w depresję.

Co więcej, według wielu badaczy osoby  religijne  mają lepszy system odpornościowy i lepiej funkcjonuje u nich układ krążenia. Dowodzi tego m.in. nawrócony pisarz oraz badacz Tom Knox.

Według wyników badań, opublikowanych w „The American Journal of Public Health”, spośród prawie 2 tysięcy przebadanych mieszkańców Kalifroni w starszym wieku, ci, którzy byli osobami religijnymi, mieli aż 36 proc. niższe szanse na śmierć w tym okresie.

Podobne wyniki publikuje też Amerykańskie Stowarzyszenie Nadciśnienia, które ustaliło w 2006 roku, że osoby, które chodzą do kościoła, mają niższe ciśnienie od ateistów.

Jak przekonuje Tom Knox:

„Ateiści mogą drwić z wiary, jeśli chcą, ale nie mogą zakładać, że nauka jest po ich stronie”.

dam/chnnews.pl,Fronda.pl