Paweł Kukiz gościł dziś w porannej rozmowie RMF FM prowadzonej przez Roberta Mazurka. Mówił o słynnej reasumpcji głosowania i swoich politycznych projektach. Odniósł się też do hejtujących go celebrytów i w ostrych słowach ustosunkował się do osób, które krytykują jego przedsięwzięcia.
Mówiąc o głosowaniu ws. odroczenia obrad Sejmu, które po przegranej PiS na wniosek 30 posłów zostało powtórzone, Paweł Kukiz przekonywał, że chodziło nie o odroczenie obrad, a o obalenie rządu. Wskazał, że upadek Zjednoczonej Prawicy oznaczałby również zaprzepaszczenie jego projektów, które chce wprowadzić przy pomocy partii rządzącej, dlatego właśnie domagał się reasumpcji.
- „Tak naprawdę chodziło o obalenie rządu, a nie żadne przerwy. Głosowanie prowadził poseł Sachajko, źle spojrzałem. Nacisnąłem guzik, tak jak on nacisnął. Nie słyszałem, o co dokładnie chodzi. Zorientowałem się, że źle zagłosowałem. PiS powiedział, że może to odkręcić, to powiedziałem: to odkręćcie. Nie wiem, czy to jest zgodne z regulaminem. Jeśli przez to głosowanie miały upaść moje projekty ustaw, to trzeba było zrobić wszystko, żeby do tego nie dopuścić”
- mówił gość Roberta Mazurka.
Były muzyk odniósł się również do krytyki środowiska celebrytów, która spadła na niego po powtórzonym głosowaniu.
- „Oni żyją dla pieniędzy, ja żyję dla idei”
- stwierdził.
Emocje w studiu sięgnęły zenitu, kiedy gospodarz programu krytykował przygotowany przez środowisko Kukiza projekt ustawy antykorupcyjnej.
- „Proszę dać mi dobry projekt Mazurka”
- mówił zdenerwowany polityk.
- „Ma pan lepsze pomysły, niech pan idzie do Sejmu”
- dodawał.
Przekonywał, że nawet jeśli projekt nie jest idealny, to jest krokiem w kierunku ograniczenia korupcji w Polsce.
- „Potraficie to zrobić lepiej, to idźcie i zróbcie. (...) Myśli pan, że to jest dla mnie frajda? To jest dla mnie katorga. (...) Sprzątam, a ktoś mówi, że nie tak sprzątam. To weź miotłę i posprzątaj, frajerze. Kończmy to”
- powiedział na koniec programu.
kak/RMF FM, DoRzeczy.pl