Ryszard Petru oficjalnie zapowiedział, że będzie szefem klubu parlamentarnego .Nowoczesnej. Stwierdził też, że jego partia będzie starała się zmienić język opozycji na "konkretny i sympatyczny".

Lider .Nowoczesnej poinformował, że to on, co naturalne, będzie szefem klubu w sejmie. Wypowiedział się też w kwestii kandydata na wicemarszałka:

"Mieliśmy nieformalne posiedzenie klubu i wspólnie podjęliśmy decyzję, żę będę przewodniczącym klubu. W najbliższych dniach wypracujemy stanowisko ws. wicemarszałka. Mam nadzieję, że tradycja polskiego parlamentaryzmu będzie dotrzymana. W najbliższym czasie będziemy też proponować rozwiązania, które komisje byłyby przedmiotem naszego zainteresowania".

Petru zapowiedział, że chce wprowadzić trochę pozytywny klimat do prac opozycji:

"Mamy nadzieję, że zmienimy język opozycji na bardziej konkretny i bardziej sympatyczny. Bycie posłem musi kojarzyć się pozytywnie, bo dziś w Polsce jest odwrotnie. Parlament nie ma wysokiej opinii. Głownymi przekazami są spoty i bon moty, a mało jest merytorycznej dyskusji. My chcemy to zmienić. Będziemy punktować rządzących merytorycznie, a nie na zasadzie opozycji totalnej" 

Zapowiedział też, że .Nowoczesna zgłosi projekt ustawy dotyczącej finansowania partii politycznych:

"Przygotowujemy serię ustaw do zgłoszenia. Jedną z nich będzie ustawa o innym finansowaniu partii politycznych, niż z budżetu. Pozostałe będą dotyczyć kwestii wolności gospodarczych i ordynacji podatkowej".

emde/300polityka.pl