Węgrzy będą musieli zapłacić setki milionów euro kary za nieprzyjęcie imigrantów. Nie poddają się jednak w walce z Unią Europejską. 

Unia Europejska zdecydowała, że Węgry mają przyjąć dokładnie 1290 imigrantów. Odmowa ich przyjęcia będzie kosztować ten kraj 100 mld forintów, czyli 322 mln euro. Poinformował o tym tamtejszy wiceminister ds. komunikacji Bence Tuzson. 

Minister stwierdził, że kwota ta jest wyższa od tej, jaką Węgrzy założyli na cięcia VAT. 

Podkreślił przy tym, że Węgrzy stanowczo odrzucają takie pomysły UE jak kary za nieprzyjmowanie imigrantów i będą walczyć o swoje, a za sojuszników w tej sprawie mają Polaków, Słowaków i Czechów. 

Wypowiedział się też w sprawie planowanego referendum w sprawie przyjmowania uchodźców. Stwierdził, że najprawdopodobniej opozycja będzie się starała owo referendum zablokować, a przynajmniej przeciągnąć czas do jego ustanowienia, składając skargę do tamtejszego Trybunału Konstytucyjnego. 

Dodał przy tym, że lepiej byłoby aby takie referendum zostało przeprowadzone jak najszybciej, aby uniknąć kolejnych działań Brukseli, które mogłyby zaszkodzić Węgrom. 

"Widzimy, że ludzie w Europie nie zgadzają się z polityką imigracyjną, którą naśladuje większość europejskich przywódców. Byłoby lepiej, gdybyśmy byli w stanie przeprowadzić referendum przed latem, ale niestety nie będziemy w stanie tego zrobić" – wyjaśnia Tuzson.

ds/kormorany.hu