15 tysięcy Francuzów jest wyznawcami radykalnego islamizmu. Tyle osób obejmuje baza danych francuskich służb specjalnych, stworzona po ubiegłorocznym zamachu na redakcję Charlie Hebdo.

Informację taką przekazuje tygodnik "Journal de Dimanche."

W języku służb są oni określeni jako "osoby stwarzające zagrożenie o charakterze terrorystycznym." 4 tysiące z osób objętych rejestrem znajduje pod stałą obserwacją Dyrekcji Generalnej Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI), departamentu zajmującego się kontrwywiadem i zapobieganiu najcięższym przestępstwom wymierzonym w Republikę.

Wszystko wskazuje niestety na to, że Francja pod względem ataków terrorystycznych jest bobmą z opóźnionym zapłonem. Miejmy nadzieję, że francuskie służby specjalne będą w stanie zapanować nad tą rzeszą islamskich radykałów, bo do tej pory niestety doświadczenie pokazuje, że cięzko w jakikolwiek sposób kontrolować tak ogromną liczbę osób.

dam/IAR/Fronda.pl