W rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja szef polskiej dyplomacji, Witold Waszczykowski poinformował, że- w odpowiedzi na projekt tzw. komentarza ogólnego do art. 6. Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, Polska przesłała swoje stanowisko do Komitetu Praw Człowieka ONZ.

Komitet sugerował, że kraje członkowskie ONZ powinny umożliwić aborcję m.in. w przypadku zagrożenia dla życia i zdrowia kobiety. Waszczykowski podkreślił w rozmowie z Radiem Maryja, że tej kwestii nie powinny regulować instytucje międzynarodowe. 

"Polska chce propagować prawo do życia. Naszym zdaniem kwestia ta nie powinna być regulowana przez prawo oraz instytucje międzynarodowe"- powiedział szef MSZ. Zdaniem kierowanego przez ministra Waszczykowskiego resortu, propozycje te stanowią naruszenie przepisów konstytucji, ponieważ zagadnienie ochrony życia należy do prerogatyw państw narodowych i jest elementem polityki wewnętrznej krajów członkowskich. 

"To są elementy polityki wewnętrznej, które muszą być kształtowane zgodnie z kulturą i religią danego państwa. Żadne instytucje międzynarodowe nie powinny tworzyć żadnych norm i standardów, a przede wszystkim narzucać często niezgodnie z kodem kulturowym państwa."- podkreślił szef polskiej dyplomacji. 

Jak dodał polityk, ten kod kulturowy naszego państwa ma być przypominany i promowany wszędzie tam, "gdzie będą podejmowane próby, aby zmienić obecnie funkcjonujące normy i standardy zgodnie z jakąś genderowo-lewicową ideologią, która zmierza do zupełnie innych rozwiązań, które funkcjonują w naszym państwie, naszej kulturze i religii". 

Polska postuluje, aby wykreślić zapis, w którym Komitet Praw Człowieka ONZ wskazuje, że państwa członkowskie powinny zapewnić kobiecie aborcję w sytuacjach, gdy ciąża mogłaby wywołać u niej "istotny ból lub cierpienie" oraz wówczas, gdy jest ona wynikiem przestępstwa na tle seksualnym lub kazirodztwa. 

Komitet Praw Człowieka ONZ nie dysponuje narzędziami pozwalającymi na egzekwowanie wykonania wytycznych. 

W Polsce funkcjonuje od 1993 r. ustawa nazywana "kompromisem", która pozwala kobiecie na dokonanie abocji w trzech przypadkach: dwa z nich to przypadki wymieniane przez Komitet Praw Człowieka ONZ, trzeci z nich- to wady płodu. W ubiegłym roku, kiedy posłowie PiS przegłosowali ustawę Instytutu Kultury Prawnej Ordo Iuris wprowadzającą całkowity zakaz aborcji, również w tych trzech przypadkach, doszło do fali tzw. "czarnych protestów". Rząd zdecydował się jednak odrzucić ustawę. Pojawił się kolejny projekt, tym razem autorstwa Fundacji Życie i Rodzina. Projekt ma na celu ograniczenie tzw. aborcji eugenicznej i nie ma w nim mowy o przypadkach ciąż z gwałtu czy w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia kobiety. Z drugiej strony środowiska feministyczne proponują projekt o nazwie "Ratujmy Kobiety", którego celem jest m.in. liberalizacja prawa aborcyjnego.

Prezydent Andrzej Duda zadeklarował niedawno w rozmowie z "Gościem Niedzielnym", że byłby gotów podpisać ustawę ograniczającą aborcje eugeniczne.

Czy za słowami szefa polskiej dyplomacji pójdą również czyny? Rząd PiS zdecyduje się na pełną, prawną ochronę życia poczętego?

kbk/RadioMaryja.pl, Fronda.pl