- Nie sądzimy osób, musimy jednak potępić sam czyn - powiedział watykański dostojnik.

Jego zdaniem pojęcie "samobójstwo na żądanie" jest absurdem, bowiem nie można uznać za obronę ludzkiej godności decyzji o odebraniu sobie życia, jak uczyniła to młoda Amerykanka.

Z wielkim smutkiem wiadomość o jej śmierci przyjął przewodniczący papieskiej rady rodziny Vincenzo Paglia. Decyzję młodej kobiety uważa on za porażkę wszystkich.

- To oczywiste, że każdy boi się bólu i wszyscy słusznie staramy się go uniknąć, walczyć z nim i pokonać. Wiemy jednak doskonale - podkreślił włoski hierarcha - że nawet kropla naszego cierpienia nie idzie na marne.

Według niego na gest, który wszyscy określają mianem eutanazji, Brittany Maynard zdecydowała się pod wpływem desperacji.

ed/IAR