Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski zareagował na słowa wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, który mówił o możliwości zastosowania sankcji wobec Polski.

Timmermans krytykował proponowane zmiany w reformie sądownictwa i zapowiadał, że jeżeli wejdą w życie w takiej formie, w jakiej były przedstawione pierwotnie, Komisja Europejska może zastosować sankcje karne wobec Polski.

W istocie zastosowanie sankcji może być jednak bardzo trudne, jako że wymagałoby zgody wszystkich krajów członkowskich UE.

Co więcej, KE może rozpocząć procedurę wobec Polski dopiero we wrześniu, gdyż do jej wszczęcia konieczne jest wskazanie konkretnych przepisów w prawie danego państwa sprzecznych w prawie unijnym. Tych natomiast jak wiadomo, jeszcze nie ma, nie mówiąc o wejściu ich w życie.

"Dopóki proces legislacyjny się nie skończy, nie mam podstaw, by komukolwiek się tłumaczyć" - stwierdził szef MSZ Witold Waszczykowski, odpowiadając tym samym na zaproszenie do Brukseli wystosowane przez Fransa Timmermansa.

przk/onet.pl, rmf24.pl