Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski stwierdził w wywiadzie dla Wirtualnej Polski, że kluczową sprawą dla utrzymania bezpieczeństwa Polski jest niedopuszczenie do tworzenia się w naszym kraju grup ekstremistów. 

Jak stwierdził Waszczykowski, najlepszą obroną przed zamachami terrorystycznymi jest niedopuszczanie do sytuacji, w których w danym kraju tworzą się środowiska, które mogą funkcjonować jako pożywka dla potencjalnych zamachowców i ruchów ekstremistycznych. 

Waszczykowski zauważał, że obecnie służby specjalne w Europie nie radzą sobie z identyfikacją wszystkich osób, które przybywają na nasz kontynent, dlatego też tak ważne jest, aby ograniczać liczbę przybyszów, tak aby można było kontrolować przepływ ludzi i zapobiegać jakimkolwiek aktom terrorystycznym. 

Jak dodawał minister, w większości przypadków ludzie odpowiedzialni za zamachy to osoby wyznające religię islamską, jednak urodzone i wychowane już w Europie, a więc pochodzące z mniejszości. Jak zauważył, rzadziej zdarza się, by za aktami terroru stali uchodźcy.

Jednak zdaniem szefa polskiego MSZ nie możemy dopuszczać do sytuacji, w której w naszym kraju zagości "pokolenie 1000 euro", bo tak Waszczykowski określił grupy muzułmanów z młodszego pokolenia, którzy nie są w stanie znaleźć pracy i domagają się przywilejów socjalnych.

Jak podkreślił Waszczykowski, z tego względu Polska nie przyjmie do siebie imigrantów ekonomicznych, zresztą i tak nie jest atrakcyjna dla takich ludzi. Jak dodał, nasz kraj respektuje jednak prawo międzynarodowe i dlatego byłby w stanie przyjąć uchodźców rzeczywiście potrzebujących pomocy. 

emde/wpolityce.pl/wp.pl