Jak zapowiedziała Małgorzata Wassermann po dzisiejszym posiedzeni komisji badającej aferę Amber Gold, Donald Tusk zostanie wezwany na przesłuchanie.

Dziś komisja miała przesłuchać Katarzynę P., żonę Marcina P., który stanął przed komisją wczoraj. Małżonka Marcina P. odmówiła jednak składania zeznań.

Jak powiedziała w rozmowie z dziennikarzami po posiedzeniu komisji jej przewodnicząca Małgorzata Wassermann, Donald Tusk zostanie wezwany przez komisję, ale dopiero na końcowym etapie jej prac.

"Od roku powtarzam, że komisja będzie pracowała około dwóch lat, a premier – kto by nim nie był, a był nim Donald Tusk – będzie przesłuchany na końcu" - zaznaczyła Małgorzata Wassermann na konferencji prasowej.

Jak dodawała, w tej chwili trudno jest sprecyzować konkretny termin, w którym może dojść do przesłuchania Tuska.

"Zwierzchnik wszystkich ministrów będzie przesłuchany na końcu. Był nim Donald Tusk i na końcu prac komisji zostanie przesłuchany Donald Tusk. I nie wiem, czy to będzie styczeń, grudzień czy kwiecień, bo nie jestem w stanie powiedzieć, ile razy będziemy przesłuchiwać Marcina P., ile będzie miał do powiedzenia" - powiedziała przewodnicząca komisji.

emde/tvp.info