Zdaniem Mularczyka, jeśli Hanna Gronkiewicz-Waltz po odwołaniu w referendum zostanie komisarzem miasta, będzie to przeczyć demokracji.

"To mi bardziej przypomina standardy białoruskie niż zachodnie" – uważa polityk. Nie dziwi go też, że Tusk zaciekle walczy o Warszawę. "Jeżeli straci stolice, PO zamieni się w tonący okręt, z którego będą uciekać kolejni dezerterzy. Premier ma świadomość, że Warszawa może być dla niego Stalingradem" – podsumował.

MBW/Polsat News/Fakt.pl