Były prezydent Polski postanowił zaspamować całego Facebooka... Teczkami "Bolka", nazywanymi pieszczotliwie "śmieciami" i "niby-teczkami". Od wczoraj Lech Wałęsa publikuje, strona po stronie, materiały znalezione w szafie Czesława Kiszczaka, jednocześnie cały czas plując jadem na prawicę i IPN.

Dochodzę do wniosku że najlepsi będzie jeśli całość materiału jaki posiadam w pierwszej kolejności to co otrzymałem jako teczki Kiszczaka w tym miejscu opublikuję .Nigdy nie miałem tajemnic postępowałem uczciwie w zgodzie z sumieniem .Niech i wiedza z tych śmieci do Was dotrze .Prawie wszystko jest tu kłamstwem podróbką przeciw mnie .To jest cena jaką płacę za porządne służenie Ojczyźnie .Tak mnie ocenili i tak ze mną walczyli .Wyciągnijcie wnioski i odnajdźcie prawdę . Nic nie zamierzam ukrywać i niczego się wypierać .Niech w Was zlokalizowana prawda zwycięża .Lech Wałęsa 10 000 głosów zdecyduje o opublikowaniu poniżej rezygnacja z publikacji .

Jest tego około 900 stron a więc 30 stron po 30 kartek .dziennie .zgodnie z numeracją , po kolei , wszystkie donosy i inne.

Jak obiecał, tak zrobił, choć dostał jedynie 2 tysiące "lajków".

Jak widać, były prezydent znów jakby trochę się plącze- z jednej strony "ochyda" (pisownia oryginalna z jednego z następnych wpisów) i "kłamstwo", a dokumenty SB to "śmieci", z drugiej pisze, że opublikuje "wszystkie donosy i inne".

Dalej lektura jest równie fascynująca:

W Gdańsku było kilku Bolków zebrano ich pisma podretuszowano i dopisano to mojej niby teczki . Będę tu je podawał .Jeśli jakiś Bolek to rozpozna proszę o kontakt .Nic mu nie grozi , a ja będę jego obrońcą .Tu chodzi o prawdę ,przyzwoitość .i HONOR .(...)

To fragment kolejnego wpisu Wałęsy. Henryk Jagielski mówił kiedyś o koszu na śmieci nazywanym "bolkiem", ale tu chyba nie o to chodzi. Zdaje się, że powstała jakaś fabryka Bolków.

Pytanie czy jest postęp i były prezydent postanowił się przyznać, czy znów w coś gra.

JJ/Facebook