Państwowe firmy żądają od Fundacji Instytutu Lecha Wałęsy rozliczenia udzielonych dotacji. Jak podało Radio ZET, firmy domagają się przekazania sprawozdań z wydaktów albo zwrotu łącznie 1,7 mln złotych. Wśród petentów jest PZU.

Według Radia ZET władze fundacji przyznają nieoficjalnie, że nie wszystkie projekty, na które otrzymały dotacje, zostały zrealizowane zgodnie z umowami. Póki co trwa wymiana korespodencji, ale wyjaśnień lub pieniędzy domagają się cztery firmy.

We wrześniu ubiegłego roku prezesem instytutu przestał być Mieczysław Wachowski, zaufany współpracownik Wałęsy. Jak podał nowy prezes instytytu Jerzy Stępień, na koncie organizacji pozostało... 107 złotych.

Nie dość na tym. Dodatkowo firma Energa domaga się przed sądem od instytutu zwrotu 824 tysięcy złotych za niewykonaną umowę reklamową.

kk/radiozet.pl