- To już za samo to należałoby uznać, że to była nieprawdopodobna prezydentura – napisał Lech Wałęsa o wynegocjowaniu przez siebie traktatu dotyczącego wycofania w Polski sowieckich wojsk.

Były prezydent we wpisie internetowym podsumował swoje rządy. Okazją jest przypadająca dziś 25. rocznica zaprzysiężenia Wałęsy na prezydenta. „Przez 500 lat nie będziecie mieli nigdy tak wielkiej prezydentury, jeśli chodzi o osiągnięcia, jak moja. Za każdy z tych wielkich punktów, które udało mi się osiągnąć można by powiedzieć, że prezydentura była błogosławiona, była największą zdobyczą” – ocenia Lech Wałęsa. - Gdybym miał drugą kadencję Polska byłaby w innym, znacznie lepszym miejscu”.

Wśród swoich osiągnięć wymienia m.in. wyprowadzenie wojsk sowieckich z Polski i wynegocjowanie w tej sprawie traktatu w Moskwie. „To już za samo to należałoby uznać, że to była nieprawdopodobna prezydentura”– stwierdza.

Wałęsa ponadto stwierdza, że jego działania nie są należycie docenianie. „Przekonałem wszystkich nieprzekonanych do umorzenia połowy polskich długów. (...) Wszędzie, gdzie było trudno jechałem osobiście i przekonywałem, oczywiście po tym szedł Balcerowicz i inni już formalizowali to, ale decyzja była osiągnięta przeze mnie” – pisze. Zdaniem byłego prezydenta, to właśnie on otworzył Polsce drogę do wejścia do NATO i Unii Europejskiej.  

 

KJ/telewizjarepublika.pl