Wczoraj w nocy były prezydent Lech Wałęsa zaatakował na portalu "Wykop" profesora Sławomira Cenckiewicza. Napisał, że historyk "zapłaci" za to", że "łamie prawo". Powołał się przy tym na niesławny wyrok sądu lustracyjnego oczyszczającego Wałęsę z zarzutów o współpracę z SB.


"Cenckiewicz łamiesz prawo i za to zapłacisz 

:Fragmenty z uzasadnienia wyroku Sądu Lustracyjnego [ strona 14]
prawdziwości składanych przez nie oświadczeń w tym przedmiocie .Co więcej zaś stwierdził, że w postępowaniu lustracyjnym stosuje się domniemanie prawdziwości oświadczeń co oznacza nie tylko to ,że kontrolowane przez Sąd będą tylko oświadczenia ,których prawdziwośćbudzi wątpliwości ,lecz także i to,że jak długo prawomocne orzeczenie sądu nie ustali ,iż złożone oświadczenie jest niezgodne z prawdą , nikt nie ma prawa jego prawdziwości podważać" - napisał Wałęsa [pisownia oryginalna].

Z kolei zdaniem Sławomira Cenckiewicza ujawnione teczki TW "Bolka" wskazują, że Wałęsa mógł w swojej prezydenturze kierować się innymi niż powinien czynnikami... "Teczka pracy Lecha Wałęsy jest wytapetowana donosami na Kazimierza Szołocha, bohatera trójmiejskiego grudnia. To są rzeczy straszne" - mówił historyk na antenie TVP Info.

"Jest mi przykro, że Polska miała takiego przywódcę Solidarności i pierwszego prezydenta, który próbował pewnie wyprzeć, a na pewno ukryć swoją agenturalną przeszłość. Która jest tak porażająca, że nie mogła nie rzutować, na jakość jego prezydentury" - dodawał.

Jak zaznaczył, ma nadzieję, że Wałęsa "zmierzy się z prawdą i stanie w prawdziwe".

wbw