Wczoraj, oprócz gorszących wydarzeń związanych z e sprawozdaniem na temat skutków „Karty LGBT+”, podczas sesji  Rady Miasta Warszawy miał też miejsce fakt bardzo pozytywny. Otóż radni jednogłośnie zagłosowali za uchwałą o nadaniu skwerowi przy centrum handlowym Arkadia patronatu Tadeusza  Zawadzkiego „Zośki”. Uchwała ta wejdzie w życie 14 dni od momentu ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego. Od tego wiec momentu, wspomniany skwer - leżący u zbiegu alei Jana Pawła II i ul. Słomińskiego przy CH Arkadia - będzie nosił imię ppor. Armii Krajowej, a jednocześnie jednego z głównych bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego „Kamienie na Szaniec” Tadeusza Zawadzkiego „Zośki”.  Przypomnijmy pokrótce osobę tego wspaniałego bohatera II Wojny Światowej: Tadeusz Zawadzki, pseudonim „Zośka” urodził się 24 stycznia 1921 w Warszawie. Był harcmistrzem odznaczonym Orderem Virtuti Militari V kl. oraz dwukrotnie Krzyżem Walecznych. Zginął 20 sierpnia 1943 r., trafiony w samo serce podczas ataku na niemiecką strażnicę graniczną w Sieczychach koło Wyszkowa.

To oczywiście dobrze, ze nie tylko radni PiS byli za upamiętnieniem w stolicy tego wspaniałego Polaka. Szkoda jednak, że i oni, i prezydent Trzaskowski, nie byli równie łaskawi dla innych pozytywnych postaci polskiej historii, na przykład dla prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, którego patronat nad ważną warszawską ulicą znów wrócił do komunistycznej Armii Ludowej.

erl/PAP