Nie ustają kontrowersje wobec referendum w Turcji sprzed paru dni. Według obserwatorów wiele głosów, które zadecydowały o poszerzeniu władzy prezydenta Erdogana, mogło zostać sfałszowanych. 

Według jednego z członków komisji Rady Europy, która monitorowała referendum w Turcji, Austriaka Aleva Koruna,”istnieją podejrzenia, że nawet 2.5 miliona głosów mogło zostać zmanipulowanych” przez dopuszczenie głosowania na nieostemplowanych kartach wyborczych. Erdogan wygrał referendum mając przewagę około 1.1 mln głosów.

Według Michaela Georga Linka,przewodniczącego delegacji OBWE, która również nadzorowała przebieg wyborów, władze tureckie nie chcą współpracować przy wyjaśnieniu problemów z nieprawidłowościami w głosowaniu.

Turecka partia opozycyjna CHP złożyła wniosek o anulowanie referendum ze względu na bezprecedensowe, nie dające się oszacować, używanie nieostemplowanych kart. Komisja wyborcza ma się wypowiedzieć w tej sprawie w w środę 19 kwietnia.

Użycie nistemplowanych kart potępiło stowarzyszenie tureckich prawników, uznając, że dopuszczenie ich użycia przez komisję wyborczą było niezgodne z przepisami.

emde/Euroislam.pl