Wcześniej podstawowe produkty żywnościowe takie jak: warzywa, owoce czy nabiał Rosja pozyskiwała z importu.

Mimo, że ich ceny stale rosną, mieszkańcy Moskwy przekonują, że  powodów do paniki jeszcze nie ma i że nie mają problemu z zaopatrywaniem się żywność. Zauważalny jest natomiast brak produktów powszechnie uważanych za luksusowe: francuskich serów, czy hiszpańskiego mięsa.

Bardzo wyraźnie wzrosły ceny mięsa, nabiału, ryb i owoców. Wieprzowina podrożała o kilkanaście procent, tak jak jabłka. Owoce pochodzące z polski były dla rosyjskich konsumentów bardzo atrakcyjne cenowo.

Ra/IAR, Forsal.pl