Piotr Misiło został dziś zawieszony w prawach członka Nowoczesnej. Poinformowała dziś o tym szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
„Piotr Misiło niszczy KO przez swoje osobiste ambicje. Zgodnie z decyzją Zarządu zawieszam go w .N i składam wniosek do Sądu Koleżeńskiego o usunięcie go z partii”
- napisała Lubnauer.
Jej decyzja to reakcja na słowa posła, który stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”:
„Pana Kałużę rekomendowała, poprzez ręczne sterowanie sekretarza generalnego, Monika Rosa. Wnioski muszą być wyciągnięte. Oczekuję dymisji Adama Szłapki. Natychmiast. W walce z PiS nie możemy nigdy więcej pozwolić sobie na tak szkolne błędy”.
Misiło mówił również:
„Nie zarządzała nigdy dużymi zespołami ludzi. Nie uczestniczyła w wielopoziomowych, trudnych, procesach. Katarzyna się uczy. Mam nadzieję, że zdąży się nauczyć, zanim będzie za późno”.
Poseł Nowoczesnej odpowiedział Lubnauer takim oto wpisem:
"Nie dokazuj, Kasia nie dokazuj, Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
Moje osobiste ambicje zawiesiłem przed rokiem, popierając Ciebie na przewodniczącą @Nowoczesna Nie zdałaś @KLubnauer egzaminu. W demokratycznej partii, zawieszać za krytykę sekretarza? Rechot historii".
Nie dokazuj, Kasia nie dokazuj,
— Piotr Misilo (@Piotr_Misilo) 26 listopada 2018
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
Moje osobiste ambicje zawiesiłem przed rokiem, popierając Ciebie na przewodniczącą @Nowoczesna Nie zdałaś @KLubnauer egzaminu. W demokratycznej partii, zawieszać za krytykę sekretarza? Rechot historii. https://t.co/0XWq3g06GB
dam/twitter,PAP